Krótko przed długim weekendem majowym stan zdrowotny mi się pogłębiał że z popołudniu był to poniedziałek gdy przyjmowałem leki zaraz po ostatnim leki zaczęła mi mocno ropa lecieć uff coś strasznego leciało i leciało ciurkiem ale po wielu kroplach udało się zatrzymać do minimum, i na drugi dzień natychmiast trzeba było jechać do Szpitala no i Ordynator Okulistyki zauważył że miałem zapalenie oka czyli stan zapalny, a po chwili mówię do mamy to już będzie ,,koniec świata" jak sam zauważyłem że nie poprawia się a Ordynator do mnie mówi że to się długo leczy i to zależy od organizmu i też zależne jest od tego jaka rana jest głębsza lub mniejsza ale podczas badania źle widziałem nie potrafiłem z daleka coś odczytać mówiąc krótko widziałem jakby z odbiciem czyli widzi się jakiś przedmiot lub coś innego to widzę jakby drugie to samą końcówkę tego samego co widzę.
Niezbyt lepiej jest ale trzeba zachować cierpliwość oraz spokój mam nadzieję że może coś się poprawi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz