środa, 12 sierpnia 2015

Wypoczynkowa Pogorzelica 2015 r.

Witam wszystkich na moim blogu długo nie pisałem moich relacji ale jedno mogę napisać wspomnienia z Pogorzelicy na którym odbyłem samodzielny pobyt wypoczynkowy prywatnie. :)

Z dniem 10 lipca br. pojechałem na 10 dni do Pogorzelicy na początek miałem dwie przesiadki pierwsze miałem z Poznaniu z Autobusu PKS do Pociągu PKP pojechałem aż do Szczecina Dąbie gdy dojechałem na miejsce gdy ujrzałem zły układ Dworca z peronu trzeba było walizkę targać po wchodach do góry i kawałek przejść w dół, poszedłem na Autobus PKS ale strasznie długo szukałem odpowiedniego przystanku jednym słowem masakra ale całe szczęście pomógł młody student który jechał do Niechorza przez Pogorzelice to cud że się udało aż dmuchałem na zimno gdy przyjechał Autobus to wyruszyłem do Pogorzelicy ludzi było bardzo dużo cały Autobus, gdy dojechałem do Pogorzelicy z opóźnienie wysiadłem z Autobusu to poszedłem poszukać wskazany adres przez kolegę trwało to długo ale po długim czasie trafiłem w właściwy adres pracownica odprowadziła mnie do pokoju zaś po ten poszedłem na obiad, po obiedzie rozpakowałem się i poszedłem poznawać teren jako orientacja przestrzenna gdy przyszedł czas na kolację to poszedłem zjeść po kolacji małe spotkanie z ludźmi na początku nie mogłem się odnaleźć z tym miejscu ale jakoś coś wyszło nie do końca rozumiałem całą sytuację była impreza ale było aż tak cienko że jedna osoba uciekała zaś po ten ja, po chwili wróciłem w powrotem trochę potańczyłem i znowu znikałem ech szkoda nerwów więc poszedłem do pokoju niezadowolony.

Dzień 1szy po śniadaniu chciałem nawiązać kontakt z jedną kobietą i zostałem jednym słowem wygoniony przez kobietę! poczułem się bardzo źle i przygnębiony oraz czułem się że nikomu jestem niepotrzebny trwało cały dzień mojej przykrości, :( ale znalazłem rozwiązanie i poszedłem zwiedzać Pogorzelice było mi z tym trudniej zaś popołudniu tego samego dnia inni wypoczywający zabrali mnie na plażę wtedy poczułem że jestem wśród ludzi, było dużo fajnego humoru aż po łzy dobrze mi było poznać fajnych ludzi, :) zaś wieczorem była impreza ale niestety przyszło mało ludzi to poszedłem na spacer dalej zwiedzać, po zmroku wróciłem na miejsce noclegu i poszedłem spać tylko szkoda że te poduszki były tak chude że nie miałem do czego się przytulić. :(

Dzień 2gi Po nie przespanej nocy znów pogłębił mi się kryzys z 2go dnia trudno mi było z tym poradzić po śniadaniu wypoczywający małżeństwo zareagowali mnie że byłem z czegoś smutny ale nie bardzo to chciałem to mówić iż wolałem zostawić to dla siebie przedstawiłem mój problem w którym się borykałem a ci zauważyli że unikam ludzi mówiłem z czym problem u mnie polegał chodziło o to że nie potrafiłem się odnaleźć tu i od dzieciństwa po tej rozmowie zaprosili mnie na kawę no ja oczywiście przyjąłem zadowoleniem przyszedł ten piękny moment zrobiłem kawę i dołączyłem do ludzi poczułem ulgę że mogłem nawiązać kontakt z otoczeniem, po kawie udałem się na spacer aż długi 4 km. na piechotę zdążyłem wrócić jeszcze przed obiadem zaś po obiedzie poszedłem poszedłem dalej na spacer oddychałem sobie jodu morskiego na plaży i nogi moczyłem i tak codziennie robiłem spacery czasem bywało że po 3 lub 4 razy chodziłem na spacery.

Dzień 5ty byłem zwiedzać miniaturowe latarnie morskie z Niechorzu było piękne aż mi się to podobało, latarnie przedstawiały różnych miejscowości które miały różne wyglądy itd. po zwiedzaniu miniatur udałem się w powrotem na obiad a już później czyli wieczorem byłem na dyskotece w centrum Pogorzelicy było bardzo fajnie ale niestety nie zdobyłem drugiej połówki aż szkoda resztę czasu to głównie spacery oraz plażowanie i oddychanie świeżego powietrza.

Dzień 7my pojechałem na wycieczkę do Świnoujścia zwiedzać miasto przez tyle lat dawno nie byłem po prawie 15 latach zauważyłem że miasto się zmieniło dosyć mocno aż byłem w szokowany w między czasie mogłem zobaczyć nową alejkę spacerową obok plaży jak widać miasto ciągle jest w budowie i to dobrze bo tam jest wg. mnie atrakcyjne miejsce, po długich spacerach udałem się w drogą powrotną do Pogorzelicy gdy dojechałem już było trochę późno żeby iść na imprezę dyskotekową ale jeszcze posiedziałem i po czasie poszedłem spać.

Kolejne dni były owocne i ciekawe do zwiedzania a wtedy zrozumiałem jak wygląda z praktyce samodzielny wypoczynek no i przede wszystkim dało to refleksji chociaż było mi trudno z tym poradzić zaś gdy z 1szym dniu zostałem wygoniony przez jedną kobietę dalej mnie to skutkowało przykrością do dziś tego nie zapomnę jak ta osoba zrobiła mi przykrość ja po prostu chciałem nawiązać kontakt i wspólnie pogadać wcale nie chodziło mi o to żeby przebywać cały dzień z daną osobą tylko na chwilę umilić czas wspólnie z kimś, jest mi na prawdę przykro aż takiego ciosu dostałem i to w ciągu jednej sekundy zostałem załatwiony ale to zostanie mi bardzo długo w pamięci. :(

Moja prośba!! do wszystkich osób, nigdy więcej nie wyganiajcie mnie lub nie uciekajcie ode mnie bo naprawdę bo na prawdę możecie mi zrobić taką przykrość i smutek oraz mogę czuć się niepotrzebny mam wtedy takie wrażenie że nikt mnie nie chce po prostu czuje się wycofany, apeluję do was nigdy takie coś nie róbcie ja nie jestem jakimś potworem czy czymś innym jestem człowiekiem otwarty na kontakty z ludźmi ja po prostu chcę być w śród ludzi po to wychodzę z domu żeby być wśród ludzi, a to że ktoś myśli że ja uciekam od ludzi to się mocno myli wygląda to że ja jestem skryty i nie udaje mi się przebić z jakąś dyskusję tu mam słabe pole proszę was postarajcie się mnie przygarnąć do was a gdy będę z wami będzie mi bardzo miło, ten kto nie przygarnie będzie wiedział na czym traci, na koniec proszę was szanujmy się wzajemnie od tego wymaga kultura.

Duże osiągniecie z moim życiu :)

Ubiegłym roku w czerwcu 2018 zdobyłem dla mnie 3 miejscu w konkursie organizowane przez Fundację Szansa dla Niewidomych Idol Środowiska 2018...